Odnoszę wrażenie, ze znajduję się w małym pomieszczeniu, które staje się coraz mniejsze, mniejsze. Ściany coraz bliżej. Okna, drzwi brak.
Powietrza brak.
O, mam pomysł. Przeniosę się w drugi kąt pokoju.
Pięknie, więcej miejsca.
Halo? Jest tu ktoś?
Nie ma.
Ale znów. Znów ściany się zbliżają, znów brakuje miejsca.
Widzisz?
Potrzebuję przestrzeni, muszę oddychać.
Powietrza!
2 kkkkk:
coś nas miażdży
Znamy to, znamy to doskonale...
Prześlij komentarz