28 lutego 2009

37

Słońce napawa mnie entuzjazmem, o tak.
Czuję przypływ endorfiny.

Jestem oczarowana.
Skins <3


Idę się wygrzewać.
Aloha.


26 lutego 2009

36

Czuję się totalnie rozwalona.
Wyprawa poza granice naszego województwa była zbyt wyczerpująca. Wybiło mnie to z rytmu.
Mam spowolnione ruchy, spowolniony tok myślenia.
Najchętniej schowałabym się pod kołdrą i wyszła, kiedy zacznie świecić słońce.
Zamienię się w niedźwiedzia.

Życia mi trochę dajcie.

35

Gdyby nie pewna część osobników, to byłoby jeszcze lepiej niż było.
I wreszcie się wyspałam.

Znów szkoła.
Fuj.


23 lutego 2009

34

A teraz czas na kombinacje alpejskie, żeby zapakować dwie takie jak my do jednej torby.
Stosunkowo małej torby do stosunkowo dużej ilości rzeczy.
Zaznaczam, że to tylko na dwa dni. Tak.
Trzymać kciuki!

Edit:

Udało się!
Powiem tak: jak trzeba, to potrafimy się skompresować.

Także... Łorsoł! Strzeż się!

22 lutego 2009

33

'Ludzie, którzy nie mają przyjaciół muszą mieć strasznie nudne życie.'

+

Odnoszę bardzo...kojące uczucie.
Mam wrażenie, że za oknem lato albo przynajmniej wiosna.
Może to przez przyczepioną do firanki szmatkę?
Że tak powiem: aż chce się żyć!
[ Dopóki nie wyjrzysz przez okno.]

+

Mam bardzo ambitne plany- zamierzam zacząć się uczyć.
Śmiech na sali.

21 lutego 2009

32

Obserwując różnorodne zachowania samców w moim, naszym otoczeniu stwierdzam, że jeśli wy mówicie, że nas nie rozumiecie, to co my mamy powiedzieć?
Spokojnie.


Chwilami czuję się jak w zoo.
I nie mówię tu tylko o zachowaniu zwierząt.

Niektórzy ludzie potrafią być niezniszczalni.
Małpują jak papugi.

20 lutego 2009

31

Kochamy Abadabę, mimo tych malutkich stoliczków.

Nienawidzę przeziębień.

19 lutego 2009

30

Staram się nastawić pozytywnie do życia i innych otaczających go spraw.

Zobaczymy.

16 lutego 2009

29

Nie, nie ma jutro lekcji, nie wiem ile trwa sztuka, nie wiem co jest zadane na poniedziałek za dwa tygodnie, nie wiem która jest aktualnie godzina w zachodniej części Azji, nie wiem ile ziarenek piasku jest na pustyni, nie wiem ile mieszkańców ma Będzin.
Czy wyglądam jak infolinia czy inna informacja?

28


Yeah. I'm freezing.
And losing my way.
I don't need another map of your head.

Przebij to, mama kupiła hula hop.

Iiiii... Jestem bogatsza o vademecum maturlane z geografii!
Jea.

15 lutego 2009

27

I cierpię na nijakość.
Może tymczasową, ale jednak jest to jakiś rodzaj nijakości.
Nie ma co z tym zrobić. Jak ułożyć nogi, ręce, żeby nie były nijakie?
Takie nie-ni-ja-kie.
Jak zacząć chodzić, oddychać? Jak patrzeć, słuchać? Pisać, pić, jeść, leżeć, siedzieć jak?
W jaki sposób myśleć, żeby myśli nie były nijakie?
Może odwrotnie?
Może w prawo, może na czarno-biało albo na niebiesko?
Ni-kurwa-jakość.
Jakość.
Jakość najwyższa! Z górnej półki! Pierwsza klasa!
Jajka kurze klasy A.
Kurza ślepota, wieczór, noc, ciemno.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?
Dziadostwo będzie.
Razy dwa.
Potrzebuję słońca do dalszej egzystencji.
Przebłysku w mózgu, bo wstyd.

26

CYKLOP!

14 lutego 2009

25

Tak bym chciała na Ućtok...

13 lutego 2009

24


Ostatnio czuję się taka zmęczona, jakaś wycieńczona.
Ostatnio nie mam większej ochoty na wychodzenie z domu albo nie mogę usiedzieć w miejscu.
Ostatnio pomyślałam, że może zacznę coś planować, ale ostatnio też stwierdziłam, że nie będę planować.
Ostatnio wymyśliłam, że zacznę się udzielać społecznie, ale ostatnio zauważyłam, że nie mam w czym.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę się zdobyć na jakikolwiek, poza bieganiem na tramwaj, wysiłek fizyczny, jednak ostatnio pomyślałam, że nie mam ochoty, siły, nie chcę mi się.
Ostatnio wpadłam na pomysł, żeby zacząć przejawiać jakieś ludzkie cechy, ale ostatnio nie chcę mi się nic przejawiać.

Ostatnio.

10 lutego 2009

23

Kurwa, zamarzam.

9 lutego 2009

22



Ostatni raz nastawiłam budzik na 6:00 pierwszego dnie ferii- Krk.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio w mojej torbie była jakakolwiek książka lub jakikolwiek zeszyt.
Ostatni raz poszłam spać przed 23:00 jakieś dwa tygodnie temu.
Już dawno nie obudziłam się, kiedy na dworze było jeszcze ciemno.
I wszystkie słuchawki dały dupy.

Mamoooo, ja nie chcę szkoły!

8 lutego 2009

21

Pieprzony deszcz, pieprzony śnieg, pieprzona szkoła, pieprzone lekcje, pieprzone zerówki, pieprzone wszystko.

Pamiętacie jak wtedy było bajecznie?

7 lutego 2009

20

Chciałabym tutaj coś napisać. Właściwie to już piszę, ale chciałabym coś sensownego.
Nic nie przychodzi mi na myśl.
Cholera.
Zapisałam pół kartki, ale nie. Bez sensu.
Chciałabym powiedzieć coś, po czym nikt nie zapyta 'dlaczego?'
Taki sens absolutystyczny.
Tak.

A może by tak zamieszkać w Sensie?

Bez sensu.


A angielski ssie.
English sux!

6 lutego 2009

19



Słońce, słońce!
Mimo tego, że za chmurami, że tylko troszeczkę.
Słońce!
Nie wiem jak inni, ale ja już czuję wiosnę w powietrzu.
Pięknie będzie ! ;)

4 lutego 2009

18

A najbardziej bym chciała, żeby każdy dał mi święty spokój.

3 lutego 2009

17

Tak.
Skończyły się wakacje, planowałyśmy sylwestra.
Skończył się sylwester- planujemy wakacje.

DOMKI ! ;d

16

Tak bardzo potrzebuję słońca, ciepła.
Mam już dość tego zimna.
A tam było tak gorąco.

1 lutego 2009

15

Dobra, skończył się dzień dziecka.
Ja też potrzebuję do życia przestrzeni i powietrza.
Nie chcę, żeby ktoś wiecznie nade mną stał i pilnował co robię, czy nic mi się nie stanie, czy jeszcze jestem w całości.
Super, lubię rozmawiać z ludźmi, naprawdę. Od niektórych jestem wręcz uzależniona, ale nie od wszystkich.

Każdy potrzebuje trochę prywatności.