20 stycznia 2009

6


Wariuję, świruję, idiocieję, głupieję, szaleję, tracę poczucie rzeczywistości,
rozsądek wypada z rąk, mózg rozsypuje się w drobne kawałeczki,
oczy wypadają z orbit,
rozrywa od środka, wnętrzności wychodzą na wierzch,
organizm rozkłada się na części pierwsze, piąte, dziesiąte,
ręce opadają, nogi odmawiają posłuszeństwa.
Wykańczam się.

1 kkkkk:

Anonimowy pisze...

będzie dobrze, jeszcze dwa dni trzeba dać radę, wszystko się da zrobić. to tylko dwa dni