11 kwietnia 2009

62

Jeśli poziom radości może sięgnąć zenitu, to ja właśnie go osiągnęłam, chociaż mam lekką nadziję, że mogę wyżej ^^

'Całowaliśmy jakiśtam krzyż...'

W sumie to wypadałoby posprzątać chociaż troszkę, bo syf.
Ale przynajmniej jest tak przytulnie, swojsko raczej. Podoba mi sie nawet.
Dobra, idę sprzątać, bo wstyd.

 I to słońceee!