14 czerwca 2009

81

Internet jest nudny. Sprawdziłam to, co miałam sprawdzić i co? Skończyły mi się pomysły.
Brak kontaktu ze światem zdaje się mieć jakiś plusy, przynajmniej, jeśli chodzi o mnie.
W zasadzie chyba brakowało mi trochę tego wszystkiego wszystkiego, o czym świadczyć może zniesienie całego sprzętu piętro niżej, tylko po to, żeby wejść na kilka stron i coś sprawdzić.
Paranoja. Nie, uzależnienie;d

Mam ochotę na… zabawę i na spokój, chill, wiesz. Takie odczepienie od wszystkiego.
Oczywiście nie to, żeby coś mi przeszkadzało albo męczyło, ale mam ochotę.

Wracam do braku kontaktu ze światem i do Skins' ów, znów i znów, Adios Amigos.
Na jakiś czas.

'...Na spacerze, ło kurwa!'

31 maja 2009

80

Mam taaką ogromną ochotę gdzieś pojechać.
A najbardziej marzy mi się jakaś taka łąka. Wiesz, trawka, słonko, te sprawy, no pięknie!
Już coraz bliżej, już, już!

28 maja 2009

79

k: mama mi mówi, ze jestem chora..
b:chora że chora czy jak zwykle głupia? ;d


Już wiem dlaczego kopnęłam serwis 'photoblog.pl' w dupę, ale chyba powrócę, bo złapało mnie za serce to, że nie skończyłam się rejestrować, a już mogłam się zalogować.
Czekam aż znów do dupy.
I w sumie długo czekać nie musiałam [ 500 - Internal Server Error ] ;d

+

k: a jedziemy dziś gdzieś?
m: ja myślałam, żeby jutro na jakieś supermarkety pojechać, czy coś..
k: ja jutro jadę na dni dg
m: przecież Ty chora jesteś!

26 maja 2009

78

Byle, oby do piątku!

"Łap!"

Idę zażyć tabletkę wielkości czopka. Okropność.

23 maja 2009

78

I kachetetka ;d

No, Boski Oski i Grzesiu, impreza Wam się udała ;d

20 maja 2009

76

Najchętniej to bym się położyła i robiła nic.
Myślę, że nicnierobienie jest całkiem interesujące, ale właściwie to może być w pewnym sensie też męczące.
Czasem jak za długo śpię to jestem zmęczona. To chyba działa na tej samej zasadzie.
Leżałabym i w tym samym czasie męczyłabym się i odpoczywała, męczyła, odpoczywała...


[22:22! Matko.]

17 maja 2009

75

Powróciłam do świata wirtualnego. Odzwyczaiłam się troszkę, ale nie odczułam, bo tutaj szkoła, remont etc.

Teraz co tydzień się bawimy.
O tak.
Tydzień temu Maj Mjuzik Festiwal, wczoraj juwenalia na Ligocie i autobus pełen kibiców.
Nie powiem, wesoło było.

W każdym bądź razie podobało się.

'Miętuska?' 'Biszkopta?'

A 'na zdrowie' bardzo mi się spodobało ^^

+

Jestem o ok. 20. stopni wyżej.
Śmieszne.

10 maja 2009

74

Trochę obolała, ale opłacało się ^^


[Brak kontaktu ze światem]

5 maja 2009

73

Wkurza mnie. No denerwuje mnie moja wyobraźnia.
Mały impuls powoduje całe korowody faktóów, które nijak do siebie nie pasują.
Co więcej- są niemożliwe fizycznie.
Część mózgu, która jest odpowiedzialna za wszystkie te bajeczki działa zazwyczaj wtedy, kiedy jest najmniej potrzebna.
Mam nadzieję, żę przejdzie to z czasem, bo jak nie, to chyba zwariuję lub ew. osiwieję.
Nie wiem co jest w tym wypadku lepsze. 
A nie, wiem- użytkowanie wyobraźni w celach..celach..potrzebnych celach.

2 maja 2009

72

Fajnie było, fajnie.^^

Baby, we can do it all night!


+


Aniu, najlepszego ! ;*

1 maja 2009

71

Godzinę temu zaczął się maj, czyli zaczyna się zabawa!
O 8nastkach nie będę mówić, bo to cały rok będzie ich pełno, ale zaczynają się koncerty! Maj Music Festival, dni Dg, dni Sc, dni Bn i masa, masa innych.
Ach, ach! 

I mam jakiegoś szita w komputerze.  
Trzeba go unicestwić. 



Program 'Nocne granie':
Pytanie: W sypialni na literę 'k' ? 

- kondom
- koń
- kurwa
- kot 
- kochanek
- karaluch
- kurtyzana
- kamastura
- katafalk

Ludzie mają wyobraźnię, a prowadząca jest beznadziejna.

25 kwietnia 2009

70

Czuję się jak gówno i smarkam jak głupia. 
Maaamooo, nie chcę być choraaa…!


Wczoraj N. zapytał mnie czy będę pisać tutaj coś pozytywniejszego.
Napisałam mu, że tutaj się chyba tylko wyżalam, a rzeczy pozytywne zostawiam dla siebie. 
I chyba jest tak naprawdę.
Ale stwierdziłam, że może pora to jakoś zmienić, ale chyba lepiej jest mi pisać o rzeczach, które mnie trapią, męczą, niż o tych, które mnie cieszą.
Wolę się nimi nacieszyć, niż o nich pisać.
Może przyjdzie mi to z czasem.


I idę coś zjeść, bo na śniadanie jadłam tylko prototyp pączka. 
Dobry był.

24 kwietnia 2009

69

Dziwnie trochę, dziwnie.
Coraz dalej jest.W sumie, nic na siłę.

Nie wiem.

21 kwietnia 2009

68

Zbieramy się do kupy i jazda!

19 kwietnia 2009

67

Dziwnie się czuję. Już nie fizycznie, bo dziwnie fizycznie to czułam się w wczoraj ok. 15:00. 
Dziwnie mi psychicznie. Ale spokojnie, przechodzi. 

A teraz siekiera i do roboty !


Nie planujmy.

+

Siekiera mnie zabiła. 
[Ułoo, trzęsę się...mój żołądek.]

18 kwietnia 2009

66

Part 1- Z Mydlic do Będzina na nogach.
Part 2- Z Twardowic do Będzina? 

Faaajnie jest ;d

+

O nie, zaczyna się. Dajcie mi trochę wody...!

15 kwietnia 2009

65

Chciałam to ująć ładnie, ale ujmę to tak, jak jest w rzeczywistości, a w rzeczywistości jest całkiem do dupy.
I nawet już wiosna nie cieszy jak kiedyś.
Za dużo na głowie i w głowie, za dużo.
I włosy bolą. 


13 kwietnia 2009

64

Ojajebę.
Nie, nie jestem do życia.
Wszystkie siły ze mnie wyleciały i aktualnie lecą w kierunku bliżej nieokreślonym.
Mam nadzieję, że mają coś z bumerangu i wrócą czym prędzej.


I odczuwam niedobór.
Dlaczego nie ma na to jakiejś tabletki, syropku?

11 kwietnia 2009

63

k 21:55:06
łał;d
b 21:55:17
gh?;d
k 21:55:51
gh?
k 21:55:53
;d
b 21:56:05
jgifhyg!
k 21:56:13
ndsofnsdfo
b 21:56:33
:lol2:
b 21:56:37
gfdjsa guih?
k 21:56:39
;d
k 21:56:42
nsiochnfcn
k 21:56:44
kndnsibdwi!
b 19:57:06
fmffmm..
k 21:57:13
knckc...
k 21:57:14
knd!
k 21:57:19
nijdd j ;lsdjpdjdf nfiknk !
k 21:57:22
jddf?
b 21:57:38
:ściana:
b 21:57:40
frjg
k 21:57:46
knksdk!
k 21:57:53
jsjsjs!
k 21:57:58
:lol2:
b 21:57:58
yejk;.d;d;d;d
k 21:58:04
skdkdjssss!
k 21:58:05
;d
b 21:58:32
fafjids: gg? nisdf
fjajwir: fods!
:hahaha:
k 21:58:41
:hahaha:
k 21:58:53
'kcnkins kshshd sihdfd'
k 21:58:54
:lol2:

Oto dowód na to, że rozumiemy się bez słów.
;d

62

Jeśli poziom radości może sięgnąć zenitu, to ja właśnie go osiągnęłam, chociaż mam lekką nadziję, że mogę wyżej ^^

'Całowaliśmy jakiśtam krzyż...'

W sumie to wypadałoby posprzątać chociaż troszkę, bo syf.
Ale przynajmniej jest tak przytulnie, swojsko raczej. Podoba mi sie nawet.
Dobra, idę sprzątać, bo wstyd.

 I to słońceee!

10 kwietnia 2009

61

Tak, nie ma to jak świąteczna atmosfera.
+
Dziwnie czułam się dziś w kościele. 
I nie poszłam do komunii, a dwa tygodnie temu byłam u spowiedzi. 
Muszę chyba coś ze sobą zrobić, w tej sferze.

9 kwietnia 2009

60

Generalnie to mnie nie ma, a jak jestem to śpię, a jak nie śpię to w rzeczywitości i tak śpię.
W zasadzie to trochę lewituję, ale nie psychicznie, tak duchem lewituję.
Także jak zobaczycie kiedyś człowieka z czymś nad głową- to będę ja.

8 kwietnia 2009

59

Wykiełkuję w tym domu.

5 kwietnia 2009

58

Chciałabym móc.
Chciałabym móc po prostu siąść i po prostu wszystko z siebie po prostu wyrzucić.
Wypluć, wyrzucić, wyrzygać wszystkie myśli, pragnienia, niepokoje i pokoje.
Od tak, żeby mieć pustkę w głowie. Chociaż na chwilę, na 5 minut.
Myślę, że gdyby wszystkie myśli wsadzić do jednej wielkiej miski, to wyglądałyby jak kupa.
Fuj, mam kupę w głowie.
Wszyscy mamy kupy w głowach.

Kupy nikt nie ruszy.

2 kwietnia 2009

57

Nigdy nie sądziłam, że angielski może doprowadzić mnie do takiego szału.
A w szczególności bajki Andersena.
No najwidoczniej wszystko jest możliwe.

Generalnie: bez kija nie podchodź.
Nie ryzykuj.